Testatina-internaseconda-tradizione

 

 

Kamińska-Foto-1RENATA KAMIŃSKA

Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego

w Warszawie

 

Koncesje wodne w prawie rzymskim w okresie republiki

open in pdf

 

SPIS TREŚCI: 1. Uwagi wstępne. – 2. Kwestie terminologiczne. – 3. Organy koncesyjne. – 4. Koncesjonariusze. – 5. Forma udzielania koncesji wodnych. – 6. Uwagi końcowe. – Abstract.

 

 

1. – Uwagi wstępne

 

Zagadnienie dotyczące koncesji w rzymskim prawie publicznym jest jednym z bardziej złożonych i wciąż rodzących kontrowersje. Z drugiej jednak strony, nadal nie wzbudza należnego mu zainteresowania, czego wyrazem jest stosunkowo niewielka ilość publikacji jemu poświęconych[1].

Na złożoność tej problematyki składa się wiele czynników. Zalicza się do nich przede wszystkim brak informacji na temat ogólnych zasad prawnych regulujących system koncesjonowania.  I choć dysponujemy wiedzą na temat praktyki administracyjnej, to jednak nie istnieje żadna ustawa, która w sposób ogólny określałaby istotę koncesji, jej formę, tryb czy granice stosowania[2]. Wątpliwości wynikają również z niejednolitej terminologii. Dla współczesnego badacza może to być o tyle problematyczne, że w przeciwieństwie do obecnego prawa rzymskie teksty źródłowe na określenie koncesji podają różne sformułowania, czasem niejednoznaczne[3]. Jednak tym, co najbardziej utrudnia badania nad nimi jest niewielka ilość tekstów źródłowych.

Doskonałe źródło poznania zagadnienia związanego z koncesjonowaniem wody publicznej w starożytnym Rzymie to De aquaeductu urbis Romae Frontinusa. Traktat został napisany z ogromną sumiennością i rzetelnością, zarówno w części dotyczącej kwestii technicznych, jak i prawnych. Należy jednak pamiętać, że powstał on w I w. n.e., a dokładniej, za panowania cesarza Nerwy (96-98 r. n.e.), kiedy to Frontinus piastował urząd curator aquarum.

 

 

2. – Kwestie terminologiczne

 

W myśl sformułowanej współcześnie definicji koncesji, stanowi ona „formę reglamentacji działalności gospodarczej przez państwo. Wyraża akt zgody władzy publicznej na podjęcie i wykonywanie działalności gospodarczej przez danego przedsiębiorcę”[4]. Geneza koncesji jest odległa, co wynika stąd, iż reglamentacyjne funkcje administracji państwowej należą do najdawniej wykształconych funkcji władzy[5]. Zwykle, gdy zgłębiający tę problematykę badacze chcą odnieść się do kontekstu historycznego koncesji, cofają się do czasów XVI-wiecznej Francji. Istnieje bowiem przekonanie, że tego właśnie okresu sięgają jej początki[6]. Powstaje w związku z tym wątpliwość, czy faktycznie koncesjonowanie jest instytucją nowożytnej Europy, całkowicie obcą społeczeństwom starożytnym. Czy też może w prawie antycznym taka instytucja występowała, jednak jej charakter na tyle odbiegał od charakteru współczesnej koncesji, że szukanie jej początków w czasach starożytnych mogłoby okazać się mylne czy nawet bezzasadne?

Czy prawo rzymskie znało zatem instytucję koncesji? Otóż łaciński termin concessio wywodzi się od czasownika concedere tłumaczonego jako „darować, udzielić, przydzielić”, a także „wyrazić na coś zgodę” czy „przyznać coś komuś”, bądź „pozwolić na coś”. Sama zaś concessio oznacza przydział, przyznanie, zezwolenie[7]. Ten termin pojawia się jednak w tekstach źródłowych sporadycznie. Dotyczy to również traktatu Frontinusa, który wolał zastępować go wyrażeniami bardziej dosłownymi. W zależności od tego, czy mówił o organie koncesyjnym czy o koncesjonariuszu, posługiwał się odpowiednio sformułowaniem ius dandae vendendaeve aquae[8] oznaczającym prawo dawania i sprzedaży wody bądź ius impetratae aquae[9], czyli prawo do korzystania z wody udzielone na prośbę. Dla porównania, na gruncie prawa polskiego koncesję rozumie się jako publicznoprawne uprawnienie podmiotowe przyznane decyzją właściwego organu administracji indywidualnie oznaczonemu podmiotowi spełniającemu ustawowo określone wymagania do wykonywania określonego rodzaju działalności gospodarczej[10]. Upraszczając, chodzi o akt administracyjny wydany przez organ koncesyjny, na którego podstawie upoważnia się koncesjonariusza do prowadzenia ściśle określonej działalności gospodarczej. Podobieństwa między rzymskim a współczesnym znaczeniem terminu concessio są więc dość wyraźne. Po pierwsze, w obu przypadkach chodzi o udzielenie przez odpowiedni organ władzy publicznej specjalnej zgody na wykonywanie pewnych czynności. Po drugie, istota koncesji polega na stworzeniu dla danego, uprzywilejowanego podmiotu, korzystnych dla niego warunków do korzystania z określonych dóbr publicznych na zasadzie wyłączności. Te ogólne reguły odnoszą się do wszystkich przypadków koncesjonowania w prawie rzymskim, a więc również do koncesji na czerpanie wody z akweduktów publicznych.

 

 

3. – Organy koncesyjne

 

Obowiązująca na gruncie prawa polskiego ustawa o swobodzie działalności gospodarczej (Dz.U. z 2010 Nr 220, poz. 1447), za organ koncesyjny uważa organ administracji publicznej upoważniony na podstawie ustawy do udzielania, odmowy udzielania, zmiany i cofania koncesji (art. 5 pkt 1 s.d.g). Jest to ujęcie dość ogólne, którego konkretyzacją zajmują się już poszczególne ustawy[11]. Ta współczesna definicja organu koncesyjnego z powodzeniem może być stosowana w odniesieniu do rzymskiego prawa publicznego. Przede wszystkim pozwala ona wyróżnić organy administracyjne, do których wyłącznych kompetencji należało udzielanie koncesji, również wodnych. O tym, które organy w republikańskim Rzymie były władne udzielać tych koncesji, informuje poniższy tekst De aquaeductu urbis Romae:

 

Front., De aq. 95: Ad quem autem magistratum ius dandae vendendaeve aquae pertinuerit in iis ipsis legibus variatur. interdum enim ab aedilibus, interdum a censoribus permissum invenio; sed apparet quotiens in re publica censores erant, ab illis potissimum petitum, cum non erant, aedilium eam potestatem fuisse.

 

Frontinus stwierdził, iż on sam znajdował trudność w ustaleniu tego, którzy magistratus dysponowali prawem dawania i sprzedaży wody (ius dandae vendendaeve aquae). Wynikało to, jak tłumaczył, z rozbieżności w treści poszczególnych ustaw. Czasem bowiem należało ono do edylów, a czasem do cenzorów. I choć jak zauważył, nie wynikało to jednoznacznie z ustaw, to jednak pierwszeństwo mieli cenzorzy[12]. Dopiero pod ich nieobecność uprawnienie to przechodziło na edylów[13]. Zważywszy na fakt, że cenzorzy nie byli wybierani corocznie, ale co pięć lat na okres osiemnastu miesięcy, konstatacja Frontinusa wydaje się słuszna[14].

 

 

4. – Koncesjonariusze

 

Odpowiedź na pytanie, kto w republice należał do grona koncesjonariuszy, również można odnaleźć w traktacie De aquaeductu urbis Romae:

 

Front., De aq. 94,4: Et haec ipsa non in alium usum quam in balnearum aut fullonicarum dabatur, eratque vectigalis statuta mercede quae in publicum penderetur.

 

Front., De aq. 94,6: Aliquid et in domos principium civitatis dabatur concedentibus reliquis.

 

Frontinus wymienił dwie grupy koncesjonariuszy: do jednej należały łaźnie i pracownie folusznicze, a do drugiej principes civitatis[15]. W przypadku zakładów usługowych koncesja była odpłatna. Oznacza to, że za możliwość pobierania wody z publicznych akweduktów ich właściciele musieli wnosić określonej wysokości opłatę (vectigal). Poza tym, sami ponosili koszty związane z doprowadzaniem jej do swoich zakładów[16]. Zupełnie inaczej były sformułowane zasady korzystania z koncesji wodnych przez principes civitatis, tj. przez osoby o najwyższej pozycji społecznej. Najpierw jednak warto ustalić, kto znajdował się w gronie tych osób.

 

Front., De aq. 1: … sitque nunc mihi ab Nerva Augusto, nescio diligentiore an amantiore rei publicae imperatore, aquarum iniunctum officium, ad usum tum ad salubritatem atque etiam securitatem urbis pertinens, administratum per principes semper civitatis nostrae viros, primum ac potissimum existimo, sicut in ceteris negotiis institueram, nosse quod suscepi.

 

Wypowiedź Frontinusa ma charakter obietnicy składanej ludowi, iż wynikające z powierzonego mu urzędu obowiązki będzie wypełniał sumiennie i z poświęceniem. Tak bowiem nakazywała mu wrodzona odpowiedzialność oraz wierność danemu słowu, jak również powaga samego urzędu, który zawsze piastowali najznamienitsi mężowie Rzymu (aquarum officium administratum per principes semper civitatis nostrae viros).

A zatem w republice do grona principes civitatis, zaliczali się najprawdopodobniej wszyscy wyżsi magistratus, a więc również i cenzorzy. O tym, że zajmowali oni tak wysoką pozycję w społeczeństwie świadczą choćby przywileje, jakimi się cieszyli, w tym m.in. prawo do korzystania ze specjalnych miejsc w teatrze, cyrku czy podczas uroczystości publicznych[17]. Ich niewątpliwym przywilejem było również, wspomniane przez Frontinusa (Front., De aq. 94,6) prawo do doprowadzania wody z akweduktów bezpośrednio do ich domów, w dodatku nieodpłatnie. Oznacza to, że principes civitatis korzystali z tej wody wyłącznie na własny, prywatny użytek. Jedyny warunek stanowiła konieczność uzyskania zgody ogółu (concedentibus reliquis), wyrażanej zapewne przez senat[18].

Zupełnie inaczej wyglądało udzielanie koncesji wodnych łaźniom i foluszniom. W tym przypadku były one obwarowane wymogami, od których spełnienia zależało przyznanie ich potencjalnym koncesjonariuszom. Pierwszym wymogiem była odpłatność. Po drugie, koncesja dla tych podmiotów wiązała się z prowadzeniem przez nie działalności  na użytek publiczny. Chodzi mianowicie o to, że właściciel łaźni czy foluszni nie mógł na podstawie koncesji doprowadzać wody publicznej na swój prywatny użytek, lecz doprowadzanie jej musiało wiązać się ze świadczeniem usług publicznych przez dany zakład. A zatem, łaźnie i folusznie mogły korzystać z takiego dobra publicznego, jakim była woda z akweduktu, o ile świadczyły usługi na rzecz ogółu mieszkańców. Takie obostrzenie było najprawdopodobniej uzasadnione tym, że w jeszcze w II w. p.n.e. łaźnie należały do inwestycji prywatnych co wykluczało je z grupy odbiorców wody publicznej, jak tylko na drodze odpowiedniego zezwolenia. Prywatne łaźnie w republice wznosili najzamożniejsi obywatele, w gronie których znajdowali się również senatorowie i ekwici[19].

Zatem, w okresie republiki od osoby koncesjonariusza zależał tryb udzielania koncesji wodnej, jej treść oraz, jak wynika z poniższej relacji Frontinusa, również czas jej obowiązywania:

 

Front., De aq. 107,1-3: Ius impetratae aquae neque heredem neque emptorem neque ullum novum dominum praediorum sequitur. balneis quae publice lavarent privilegium antiquitus concedebatur ut semel data aqua perpetuo maneret; sic ex veteribus senatus consultis cognoscimus, ex quibus unum subieci. 

 

Frontinus wyjaśnił, że jeżeli koncesjonariuszem był princeps civitatis, wówczas prawo to miało charakter osobisty i nie przechodziło ani na dziedzica, ani na żadnego nowego właściciela nieruchomości. W tym więc przypadku koncesje miały charakter zbliżony do służebności osobistych. Udzielano ich bowiem indywidualnie oznaczonej osobie prywatnej, co oznacza, że wygasały wraz z jej śmiercią[20].

Inny był natomiast charakter koncesji udzielanych zakładom foluszniczym i łaźniom:

 

Front., De aq. 108. Quod Q. Aelius Tubero Paulus Fabius Maximus cos. V.F. constitui oportere quo iure intra [extra]que urbem ducerent aquas quibus adtributae essent, Q.D.E.R.F.P.D. <E.R.> I. <C.> uti usque eo maneret adtributio aquarum, exceptis quae in usum balinearum essent datae aut haustus nomine, quoad idem domini possiderent id solum in quod accepissent aquam.

 

Frontinus przekazał, iż w związku z koniecznością ustalenia zasad odprowadzania wody publicznej do prywatnych nieruchomości w Rzymie oraz w jego okolicach, senat powziął decyzję, ażeby przydział wody, z wyjątkiem tej, którą przyznano łaźniom i foluszniom, był ważny tak długo, jak długo dana nieruchomość znajdował się w rękach tego właściciela, który tę wodę otrzymał. Oznacza to więc, że łaźnie i folusznie, które raz otrzymały przywilej doprowadzania wody publicznej, zatrzymywały go na stałe. Innymi słowy, w ich przypadku ius impetratae aquae było wieczne, co oznacza, że nie wygasało wraz ze śmiercią dotychczasowego właściciela, który o to dobrodziejstwo prosił, ale istniało niezależnie od jego osoby[21]. Było też oczywiście odpłatne.

Zakres uprzywilejowania koncesjonariuszy nie był więc jednakowy dla wszystkich, ale zależał od podmiotu proszącego o przyznanie mu ius impetratae aquae. Natomiast niezależnie od tego, kto występował z prośbą o udzielenie koncesji, ta mogła obejmować wyłącznie tzw. spady wody:

 

Front., De aq. 94, 3-5: Apud antiquos omnis aqua in usus publicos eroga<ba>tur et cautum ita fuit: ‘ne quis privatus aliam ducit<o>, quam quae ex lacu humum accidit’ (haec enim sunt verba legis), id est quae ex lacu abundavit; eam nos caducam vocamus. et haec ipsa non in alium usum quam in balnearum aut fullonicarum dabatur, eratque vectigalis, statuta mercede quae in publicum penderetur.

 

Frontinus wyjaśnił, że u przodków wszelka woda była dostarczana na użytek publiczny.  Potwierdzają to słowa ustawy, w myśl której osobom prywatnym nie wolno było doprowadzać innej wody niż tej, która wylewała się ze zbiornika i przez to była nazywana spadem (aqua caduca)[22]. Była to więc woda w nadmiarze, która nie mieszcząc się w zbiorniku, wylewała się na ziemię. Wziąwszy zaś pod uwagę to, że główną rolą akweduktów było dostarczanie do miasta wody pitnej, aqua caduca przedstawiała mniejszą wartość. Być może z tego właśnie powodu, tylko tę wodę można było przekazywać na drodze koncesji indywidualnym jednostkom[23].

 

 

5. – Forma udzielania koncesji wodnych

 

Jak zostało już powiedziane, w okresie republiki koncesji wodnych udzielali cenzorzy, a pod ich nieobecność edylowie. Przysługiwało im ius dandae vendendaeve aquae, tj. prawo dawania i sprzedaży wody (Front., De aq. 95). Na jego podstawie  urzędnicy ci mogli przyznawać uprawnionym podmiotom prywatnym, a więc łaźniom i pracowniom foluszniczym oraz principes civitatis, prawo do pobierania wody dostarczanej do miasta publicznymi akweduktami. Mając na uwadze te aspekty koncesjonowania, należy zastanowić się nad formą realizacji ius dandae vendendaeve aquae przez tychże magistratus.

Główne pytanie, na jakie należy udzielić odpowiedzi dotyczy tego, czy w republice przewidziana była jakaś odrębna, oficjalna procedura służąca do udzielania koncesji, a którą na podobieństwo obecnej można byłoby nazwać postępowaniem koncesyjnym[24].

Współcześnie dużych trudności nastręcza właśnie ustalenie formy, w jakiej ius dandae vendendaeve aquae było realizowane. Niektórzy badacze trafnie zauważają, iż zastosowanie tego wyrażenia na określenie kompetencji urzędników wymusza konotacje kontraktowe[25]. Największym problemem pozostaje natomiast sprecyzowanie, o jaką konkretnie umowę chodziło, a więc czy o sprzedaż wody czy może o jej najem (locatio)[26]. Na konotacje kontraktowe ius dandae vendendaeve aquae, a nie na jego ścisły związek z prawem administracyjnym wskazuje ponadto fakt, że cenzorzy (ewentualnie edylowie) korzystali z niego tylko wtedy, gdy osoba prywatna zainteresowana uzyskaniem koncesji wodnej wystąpiła z prośbą o jej przyznanie, tj. o udzielenie ius impetratae aquae.

Można zatem dojść do wniosku, że w republice nie istniało żadne wyodrębnione postępowanie koncesyjne. Być może wiąże się to z samym charakterem koncesji, która miała więcej cech upodabniających ją do służebności osobistych, aniżeli do decyzji administracyjnej w dzisiejszym rozumieniu tego terminu.

Z drugie strony wyrażenie − ius impetratae aquae oznaczające prawo do korzystania z wody udzielone na prośbę pozwala doszukiwać się podobieństwa między rzymską concessio a koncesją współczesną. Chodzi mianowicie o fakt, iż w obu przypadkach, koncesji udziela się wyłącznie na prośbę zainteresowanego. Co do formy udzielania koncesji przez cenzorów, dosłowne rozumienie terminu ius dandae vendendaeve aquae sugerowałoby, że w odpowiedzi na wniosek osoby prywatnej, urzędnik sprzedawał koncesjonariuszowi wodę publiczną. Jednak wziąwszy pod uwagę, z jednej strony wymienione już wcześniej cechy koncesji i obowiązki wnioskodawcy, a z drugiej cechy rzymskiego kontraktu kupna sprzedaży, takie rozwiązanie wydaje się nie do przyjęcia. Otóż, istotą emptio venditio było powstałe po stronie zbywcy zobowiązanie do wydania rzeczy i zapewnienia jej spokojnego posiadania nabywcy, który z kolei był zobowiązany do zapłaty umówionej ceny. Essentialia negotii kontraktu kupna sprzedaży były zatem dwa: określenie towaru (merx) i ceny (pretium). Zasadniczo, towarem mogła być każda rzecz znajdująca się w obrocie (res in commercio). Natomiast cena powinna być określona i wyrażać się w ściśle oznaczonej kwocie pieniężnej[27]. W przypadku koncesji wodnej żaden z tych elementów, właściwych dla emptio venditio nie występował. Towarem była bowiem res in usu publico, a więc ta należąca do res extra commercium[28]. Co się zaś tyczy zapłaty, to również ona nie spełniała cech typowych dla pretium, lecz przybierała postać regulowanej okresowo opłaty[29].

Wymienione cechy ius impetratae aquae przekonują zatem, że przyznawanie go odbywało się raczej na drodze locatio. Cenzorzy zawierali z osobami prywatnymi umowę dzierżawy wody dostarczanej do miasta publicznymi akweduktami, udzielając im koncesji. Te locationes censoriae przypominają prywatnoprawną locatio conductio, a zwłaszcza przypomina ją przypadek udzielania koncesji łaźniom i foluszniom ze względu na odpłatność tejże koncesji. Nieodzownym elementem każdej locatio conductio było bowiem uzgodnienie określonego czynszu[30]. Na tym tle powstają wątpliwości, czy również ius impetratae aquae przyznawane principes civitatis rzeczywiście było koncesją w rozumieniu prawa administracyjnego. Domniemywa się, że cenzorzy zawierali locationes na wykonanie robót publicznych (sarta tecta) na podstawie uchwały senatu[31]. Zapewne także przyznawanie koncesji wodnych principes civitatis odbywało się w porozumieniu z nim. Do takiego wniosku prowadzą przytoczone wcześniej słowa Frontinusa, który stwierdził, że decyzję o doprowadzaniu wody do ich prywatnych domostw podejmował ogół (concedentibus reliquis; Front., De aq. 94,6), czyli zapewne właśnie senat. Tak więc nieodpłatność i  nieco odmienny tok udzielania ius impetratae aquae, wyraźnie wskazują, iż prawo to w odniesieniu do principes civitatis miało bardziej charakter przywileju niż locatio censoria,  a tym bardziej decyzji administracyjnej. 

Jak już wiadomo, koncesje posiadały cechy typowe dla służebności; w zależności od osoby koncesjonariusza − osobistej lub gruntowej. To podobieństwo odnosiło się również do okoliczności uzasadniających ich wygaśnięcie. Mając na uwadze fakt, iż koncesje były wydawane w związku z locationes zawieranymi przez cenzorów z osobami prywatnymi pojawia się pytanie o dopuszczalność i przypadki cofnięcia koncesji. Chodzi mianowicie o to, czy ius dandae vendendaeve aquae uprawniało również do cofania koncesji, a jeśli tak, to jakie było uzasadnienie takiej decyzji. Otóż można zakładać, iż kompetencje w tym zakresie również posiadali cenzorzy. Wziąwszy pod uwagę fakt, iż koncesje wydawano w związku z locationes, zaś nieodzownym elementem kontraktu najmu było płacenie czynszu, pierwszą i najbardziej oczywistą okolicznością uzasadniającą odebranie koncesji było nie wywiązywanie się z tego obowiązku przez koncesjonariusza[32]. 

O tym, że cenzorzy korzystali z przysługującego im prawa do cofania dostaw wody publicznej do prywatnych odbiorców, świadczy m.in. przekaz Liwiusza:

 

Liv. 39,44,4: ... aquam publicam omnem in priuatum aedificium aut agrum fluentem ademerunt.

 

Historyk nawiązał do wydarzenia, jakie miało miejsce w roku 184 p.n.e., kiedy to z inicjatywy aktualnych cenzorów, Marka Porcjusza Katona i Lucjusza Waleriusa Flakkusa[33] doszło do odcięcia rur, którymi woda publiczna płynęła do prywatnych budynków i pól. Co prawda w wypowiedzi Liwiusza nie pojawiło się sformułowanie ius impetratae aquae, niemniej można przypuszczać, że mamy do czynienia właśnie z cofnięciem koncesji przez cenzorów. Jeżeli więc koncesjonariuszem był princeps civitatis, któremu prawo to przysługiwało dożywotnio, urzędnik był władny odwołać je z uzasadnionych przyczyn. Wprawdzie pozostaje to jedynie w sferze domysłów, jednakowoż można sądzić, że należało do nich m.in. podejrzenie podkradania wody czy potrzeba jej oszczędzania.

Argumentów potwierdzających tę tezę można szukać u Plutarcha, który w części swego dzieła poświęconej żywotowi Katona Starszego, opisał ten sam incydent.

Plut., Cat. Mai. 19,1:

 

ajposkovtwn me;n ojcetou;", oi|" to; pararrevon dhmovsion u{dwr uJpolambavnonte" ajph'gon eij" oijkiva" ijdiva" kai; khvpou".

 

Jak stwierdził ten grecki historyk, Katon odciął rury, którymi przewodzono wodę publiczną do prywatnych domów i ogrodów[34]. I choć Plutarch przemilczał kwestię powodów takiej decyzji urzędnika, to jednak można domniemywać, że decydującą rolę odegrały następujące dwa. Po pierwsze, duża ilość prywatnych rur instalowanych na podstawie koncesji sprzyjała szerzeniu się plagi nielegalnych podłączeń. Zjawisko to było tym bardziej niebezpieczne, że wodę w tym okresie dostarczały do Rzymu zaledwie dwa akwedukty – Aqua Appia[35] i Anio Vetus[36]. Kolejny wodociąg − Aqua Marcia, wykończono dopiero między 144 a 140 r. p.n.e.[37] Kradzieże wody i związane z nimi niszczenie instalacji wodociągowych wiązały się z poważnym zmniejszeniem jej ilości w Mieście. Tymczasem zapotrzebowanie na nią rosło proporcjonalnie do systematycznie powiększającej się liczby mieszkańców stolicy[38].

Po drugie, w omawianym przypadku wpływ na podjętą przez Katona decyzję odegrał być może sam charakter cenzora oraz prezentowana przez niego postawa społeczna. Jako pragmatyk i uczciwy urzędnik zapewne takie udogodnienie jak woda bieżąca w domu prywatnym uważał za przejaw niepotrzebnego zbytku[39]. Nie widział zatem przeszkód, by w imię wspólnego dobra ograniczyć przywileje choćby i najznamienitszych obywateli[40].

Zapewne cofnięcie koncesji było możliwe także względem właścicieli łaźni i foluszni. Jednakowoż zważywszy na fakt, iż tym podmiotom udzielano ich odpłatnie, z ekonomicznego punktu widzenia było to nieopłacalne. Najprawdopodobniej więc główną przyczyną uzasadniającą odebranie im ius impetratae aquae było niepłacenie przezeń czynszu. Nie inaczej działo się wskutek zmiany przeznaczenia lub zniszczenia budynku przeznaczonego na łaźnię czy zakład foluszniczy[41].

Zważywszy zatem na charakter koncesji, a także mając na uwadze niezwykle radykalne środki zastosowane przez cenzorów − Katona i Waleriusza Flaccusa, można dojść do wniosku, że przysługujące tym urzędnikom ius dandae vendendaeve aquae obejmowało nie tylko prawo dawania, ale i odbierania wody publicznej koncesjonariuszom[42].

 

 

6. – Uwagi końcowe

 

Jedną z bardziej charakterystycznych cech rzeczy publicznych w Rzymie była ich powszechna dostępność dla ogółu ludności[43]. Państwo troszczyło się o to, aby nikomu z uprawnionych ten dostęp nie był ograniczany[44]. W tym m.in. celu pretorzy ogłaszali edykty, w których zapowiadali udzielenie interdyktów gwarantujących realizację tych praw oraz zabraniali wszelkich działań sprzecznych z zasadą swobodnego i wolnego dostępu do rzeczy publicznych[45]. Rzeczą dostępną dla ogółu mieszkańców w pierwszej kolejności była woda publiczna.

Obok powszechnego prawa do korzystania z rzeczy publicznych państwo niektórym spośród swoich obywateli udzielało na zasadzie wyjątku prawa do wyłącznego i szerszego pod względem treści korzystania z nich. Takie uprzywilejowanie wybranych jednostek odbywało się na drodze koncesji, w tym koncesji wodnych. 

Pomiędzy rzymską concessio z okresu republiki a współczesną koncesją istnieje wiele podobieństw. W pierwszej kolejności łączy je sama istota, jaką było i jest zapewnienie wybranym podmiotom wyjątkowej, uprzywilejowanej pozycji w społeczeństwie. Druga cecha wspólna to długoterminowość koncesji. Concessio udzielona princeps civitatis obowiązywała do jego śmierci, zaś ta przyznana przedsiębiorcy wygasała praktycznie dopiero w razie niepłacenia czynszu. Ponadto, zarówno koncesja rzymska, i to bez względu na osobę koncesjonariusza, jak i współczesna, należą do aktów o charakterze konstytutywnym.

Tym z kolei, co stanowi najbardziej widoczną różnicę dzielącą obecną koncepcję koncesji od rzymskiej, to osoba koncesjonariusza i cel, dla osiągnięcia którego potrzebuje on koncesji. W Rzymie przyznawano ją zarówno osobom fizycznym, jak i przedsiębiorcom. Obecnie zaś, koncesję może uzyskać wyłącznie przedsiębiorca, tj. podmiot prowadzący działalność gospodarczą w rozumieniu ustawy o swobodzie działalności gospodarczej[46]. Co prawda, tym podmiotem może być tak samo osoba fizyczna, prawna, jak i jednostka organizacyjna nie posiadająca osobowości prawnej, której ustawa przyznaje zdolność prawną, jednak w każdym przypadku chodzi o podmiot, który we własnym imieniu wykonuje działalności gospodarczą w rozumieniu ustawy[47]. Współczesnej koncepcji koncesjonariusza odpowiadałyby więc jedynie rzymskie łaźnie i pracownie folusznicze, którym koncesja wodna była potrzeba do prowadzenia wynikającej z ich charakteru działalności. Tymczasem ius impetratae aquae przyznawane principes civitatis pod żadnym względem nie zostałoby przez obecnego ustawodawcę uznane za koncesję.

Zgłębiając problematykę dotyczącą koncesji w publicznym prawie rzymskim, i nie dotyczy to jedynie koncesji wodnych, należy mieć na uwadze jeszcze jedną okoliczność. Otóż, rzymska concessio nie miała stałego, ani jednolitego charakteru, ale ulegała przeobrażeniom na przestrzeni wieków, co w dużym stopniu było spowodowane zmianą charakteru władzy i tworzeniem nowego systemu rządów.

 

 

Abstract

 

The public water delivered to the city of Rome by the aqueducts was one of the things intended to the public use. The concessions granted to the certain private individuals - principes civitatis as well as balnea and fullonicae were a kind of a special privilege which enabled them to use public water under special conditions. Especially, they had an exclusive opportunity to bring water to their private estates. During the Republic the water concessions were given on the basis of the ius impetratae aquae, which means a right to use water given on request. It were censors and in their absence, aedils who had the power to grant it to the privileged individuals, since those magistrates had the ius dandae vendendaeve aquae.

 

 



 

[Per la pubblicazione degli articoli della sezione “Tradizione Romana” si č applicato, in maniera rigorosa, il procedimento di peer review. Ogni articolo č stato valutato positivamente da due referees, che hanno operato con il sistema del double-blind]

 

[1] Najpełniejszy jak dotąd obraz problematyki związanej z koncesjami stworzył S.C. Pérez-Gómez, Regimen juridico de las concesiones administrativas en el derecho romano, Madrid 1996.

 

[2] S.C. Pérez-Gómez, op. cit., s. 96-97.

 

[3] W związku z tym, iż prowadzone rozważania dotyczą koncesji na czerpanie wody z akweduktów publicznych, pojawiająca się w nich terminologia będzie związana wyłącznie z tym zakresem koncesjonowania.

 

[4] C. Kosikowski, Koncesje i zezwolenia na działalność gospodarczą, Warszawa 2002, s. 47; K. Strzyczkowski, Prawo gospodarcze publiczne, Warszawa 2010, s. 203.

 

[5] C. Kosikowski, Wolność gospodarcza w prawie polskim, Warszawa 1995, s. 114.

 

[6] Więcej na temat koncepcji francuskiej koncesji O. Soutet, La concession en français des origines au XVIe sičcle. Problčmes généraux. Les tours prépositionnels,, Genčve 1990, s. 4 i n.

 

[7] M. Plezia (red.), s.v. concedo, concessio, Słownik łacińsko-polski, I, Warszawa 1998, s. 643,646; J. Sondel, s.v. concedo, concessio, Słownik łacińsko-polski dla prawników i historyków, Kraków 2005, s. 187, 188.

 

[8] Front., De Aq. 95.

 

[9] Front., De Aq. 107.

 

[10] Wyrok SN z dnia 8 maja 1998r., III ARN 34/98, OSNAP 1999, nr 5, poz. 157.

 

[11] C. Kosikowski, Koncesje i zezwolenia..., s. 53.

 

[12] G. Hahn, De censorum locationibus, Lipsiae 1879, s. 47-48; M.E. Labatut, L’administration des travaux publics a Rome, Paris 1867, s. 7; M. Kuryłowicz, ‘Tresviri capitales oraz edylowie rzymscy jako magistratury policyjne, «Annales UMCS», Sec. G Ius, 40/1993, s. 75; R. Kamińska, ‘Cura aquarumw prawie rzymskim, «Zeszyty Prawnicze» 10.2/2010, s. 96-97.

 

[13] M. Peachin, Frontinus and the curae of the curator aquarum, Stuttgart 2004, s. 97-99; G. de Kleijn, The Water Supply of Ancient Rome. City Area, Water and Population, Amsterdam 2001, s. 94; O.F. Robinson, Ancient Rome. City Planning and Administration, London-New York 1992, s. 96-97; A. Malissard, Les romains et l'eau: fontaines, salles de bains, thermes, égouts, aqueducs , Paris 1994, s. 290.

 

[14] A. Tarwacka, Wybór i objęcie urzędu przez cenzorów w starożytnym Rzymie, «Zeszyty Prawnicze» 10.2/2010 s. 113.

 

[15] Front., De aq. 94,4; 94,6.

 

[16] A. Malissard, op. cit., s. 288.

 

[17] G. Nicosia, Lineamenti di storia della costituzione e del diritto di Roma, Catania 1977, s. 178; C. Edwards, The Politics and Immorality in Ancient Rome, Cambridge 1993, s. 111.

 

[18] A. Malissard, op. cit., s. 289.

 

[19] G.G. Fagan, Bathing in Public in the Roman World, Ann Arbor 2002, s. 107; F. Yegül, Bathing in the Roman World, Cambridge 2010, s. 48.

 

[20] D. 43,20,1,43 (Ulp. 70 ad ed.):  Et datur interdum praediis, interdum personis. Quod praediis datur, persona extincta non extinguitur: quod datur personis, cum personis amittitur ideoque neque ad alium dominum praediorum neque ad heredem vel qualemcumque successorem transit. Zob. także B. Biondi, Le servitů prediali nel diritto romano (corso di lezioni), Milano 1954 , s. 101.

 

[21] A. Malissard, op. cit., s. 291; R. Kamińska, Koncesje wodne w rzymskim prawie publicznym okresu republiki, [w:] Interes prywatny a interes publiczny w prawie rzymskim, B. Sitek, C. Lázaro Guillamón, K. Naumowicz, K. Zaworska (red.), Olsztyn 2012, s. 145.

 

[22] S.C. Pérez-Gómez, op. cit., s. 234-236; G.M. Gerez Kraemer, El derecho de aguas en Roma, Madrid 2008, s. 167-168.

 

[23] M.G. Zoz, Riflessioni in tema di res publicae’, Torino 1999, s. 134, która aqua caduca nazywa „acqua sovrabbondante e altrimenti inutilizzata”. Trudno zgodzić się z takim rozumieniem tego wyrażenia. Jeśliby bowiem przyjąć, że faktycznie, jak pisze Zoz, aqua caduca była niewykorzystywana, po co w takim razie osobom prywatnym do jej czerpania potrzebne byłyby koncesje? Dlaczego nie byłaby ona powszechnie i bez ograniczeń dostępna dla mieszkańców? Istnienie koncesji sugeruje więc, że nawet ta kategoria wody, musiała mieć dla państwa duże znaczenie. O zakresie wykorzystania aqua caduca poinformował Frontinus przytaczając słowa mandatu princepsa. Front., De aq. 111: Caducam neminem volo ducere nisi qui meo beneficio aut priorum principium habent. nam necesse est ex castellis aliquam partem aquae effluere, cum hoc pertineat non solum ad urbis nostrae salubritatem sed etiam ad utilitatem cloacarum abluendarum. Jak wynika z przekazu Frontinusa, aqua caduca nie była zbędna, tylko dlatego że stanowiła nadwyżkę w dostawach wody. Rzeczywiście, była to woda, która, wylewała się ze zbiornika na ziemię i z tego względu jej wartość jako wody pitnej musiała być dużo niższa. W związku z tym, znaleziono dla niej inne, niemniej ważne wykorzystanie. Otóż aqua caduca służyła do spłukiwania ulic i oczyszczania ścieków. Zob. Front., De aq. 88,3; Strab., Geogr. 5,3,81; M. Biernacka-Lubańska, Zaopatrzenie Rzymu w wodę za Augusta, AUW, «Antiquitas» XIV [w:] Rzym na przełomie republiki i cesarstwa, W. Wrzesiński (red.), Wrocław 1988, s. 19.

 

[24] Współcześnie, koncesja jako decyzja administracyjna jest przyznawana na drodze postępowania koncesyjnego. Wszczyna się je na wniosek zainteresowanego przedsiębiorcy, a jego przebieg regulują przepisy ustawy. Zob. C. Kosikowski, Koncesje i zezwolenia, s. 61, 64.

 

[25] A. Tarwacka, Prawne aspekty urzędu cenzora w starożytnym Rzymie, Warszawa 2012, s. 291-292.

 

[26] Za uznaniem, iż kontaktem tym nie była venditio przemawiają przede wszystkim dwa argumenty: zaliczanie wody publicznej do res in usu publico oraz brak zapłaty ustalonej ceny stanowiącej essentialium negotii umowy kupna sprzedaży. Zamiast tego, w zależności od osoby uprawnionego wodę doprowadzano nieodpłatnie (z tego przywileju korzystali principes civitatis) bądź w zamian za wnoszenie opłaty w postaci vectigal (dotyczyło to łaźni i foluszni). Por. Fest., s.v. 516 L., s.v. vend<itiones>: Venditiones ... dicebantur censorum locationes; quod vel<ut fr>uctus locorum publicorum venibant. Por. także A. Malissard, op. cit., s. 288; A. Tarwacka, Prawne aspekty ..., s. 292, która uważa, iż słowa Festusa dostarczają argumentu, przekonującego, że ius aquae vendendae nie polegało na sprzedaży, ale na zawarciu umowy locatio. Por. także A. Torrent, La polemica sobre la tricotomiares’, ‘operae’, ‘opusy los origenes de lalocatio-conductio’, «Teoria e Storia de Diritto Privato» 4/2011. http://www.teoriaestoriadeldirittoprivato.com/index.php?com=statics&option=index&cID=198 październik 2014 r.

 

[27] G. 3, 140: Pretium autem certum esse debet … Zob. także G. 3, 141: Item pretium in numerata pecunia consistere debet.

 

[28] Front., De aq., 95: … ea aqua quam privati ducebant ad usum publicum pertineret. Zob. także N.N. Karadgé-Iskrow, Les choses publiques en droit romain, Paris 1928, s. 84-89; G. Scherillo, Lezioni di diritto romano. Le cose, Milano 1945, s. 120, 137.

 

[29] D. 18,1,2,1; A. Tarwacka, Prawne aspekty …, s. 292.

 

[30] G. 3, 142: Locatio autem et conductio similibus regulis constituitur, nisi enim merces certa statua sit, non videtur locatio et conductio contrahi.

 

[31] G. Hahn, op. cit., s. 9, przyp. 1; A. Trisciuoglio, Sarta tecta, ultrotributa, opus publicum faciendum locare: sulli appaliti relativi alle opere pubbliche nell’etŕ repubblicana e augustea, Napoli 1998, s. 100-103.

 

[32] A. Tarwacka, Prawne aspekty …, s. 293.

 

[33] T.R.S. Broughton, The Magistrates of the Roman Republic, I, New York, 1951, s. 374-375.

 

[34] R. Rodríguez López, El huerto en la Roma antigua. Su problemática urbanística y agraria, Madrid 2008, s. 174, która podkreśla, iż na terenach podmiejskich zużycie wody było ogromne, co, oczywiście, wiżało się z potrzebą nawadniania pól, winnic czy ogrodów. Zapotrzebowanie na wodę tłumaczyłoby zatem, zdaniem autorki, liczne nadużycia związane z zaopatrywaniem w nią prywatnych domostw.

 

[35] Front., De aq. 5; Liv. 9,29,5-6; M. Humm, Appius Claudius Caecus et la construction de la via Appia, «MEFRA» 108.2/1996, s. 735.

 

[36] Front., De aq. 6; T. Ashby, The Aqueducts of Ancient Rome, Oxford 1935, s. 54, przyp. 6.

 

[37] Front., De aq. 6-7; M.G. Morgan, The Introduction of the Aqua Marcia into Rome, 144-140 B.C., «Philologus» 122/1978, s. 25.

 

[38] D.R. Blackman, A.T. Hodge, Frontinus’ Legacy. Essays on Frontinus’ de aquis urbis Romae, An  Arbor 2001, s. 129; G. Alföldy, Römische Sozialgeschichte, Wiesbaden 1984, przekład polski: A. Gierlińska, Historia społeczna starożytnego Rzymu, Poznań 2003, s. 70.

 

[39] Liv. 40,10: Asperi procul dubio animi et linguae acerbae et immodice liberae fuit, sed invicti a cupiditatibus animi, rigidae innocentiae, contemptor gratiae, divitiarum. Por. R. Kamińska, Koncesje wodne..., s. 150.

 

[40] Podobnie działania Katona ocenia A. Tarwacka, Prawne aspekty ..., s. 295, która podkreśla nonkonformistyczny charakter tego urzędnika, a także właściwą mu niezłomność w poszanowaniu pryncypiów. Dowodem tego są inne postanowienia Katona i jego kolegi na urzędzie Waleriusza Flaccusa, które podobnie jak odcięcie dopływu wody spotkały sie z nieprzychylnym przyjęciem ze strony nawykłych do wygód nobilów. Chodzi przede wszystkim o normy ograniczajace nadmierny zbytek. Por. także A. Tarwacka, ‘Censores edixerunt’. Przedmiot i cele edyktów cenzorskich, «CPH» 63.1/2011, s. 202-203.

 

[41] R. Kamińska, Koncesje wodne ..., s. 149; A. Tarwacka, Prawne aspekty ..., s. 293.

 

[42]  O.F. Robinson, op. cit., s. 96; M. Hainzmann, Untersuchungen zur Geschichte und Verwaltung der stadtrömischen Wasserleitungen, Verlag 1975, s. 89; R. Kamińska, ‘Cura aquarum’..., s. 99.

 

[43] N. N. Karadgé-Iskrow, op. cit., s. 90-91; U. Robbe, La differenza sostanziale frares nulliuse res nullius in bonise la distinzione dellerespseudo-marcianeache non ha nč capo nč coda”, t. I, Milano 1979, s. 143-144.

 

[44] S. Ruiz Pino, J.M. Alburquerque, Algunas notas referents a la experiencia administrative romana de protección de los recursos naturales, «RGDR» 13/2009, s. 5.

 

[45] N. N. Karadgé-Iskrow, op. cit., s. 103-107; N. De Marco, I loci publici dal I al III secolo. Le identificazioni dottrinali, il ruolo dell’usus, gli strumenti di tutela, Napoli 2004, s. 10-11; R. Kamińska, Ochrona dróg i rzek publicznych w prawie rzymskim w okresie republiki i pryncypatu, Warszawa 2010, s. 69 i n.

 

[46] Art. 4 ust. 1 s.d.g.

 

[47] Zgodnie z art. 2 s.d.g., działalnością gospodarczą jest zarobkowa działalność wytwórcza, budowlana, handlowa, usługowa oraz poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobywanie kopalin ze złóż, a także działalność zawodowa, wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły.